Karmienie piersią we Francji, czyli dlaczego większość Polek jest tu ewenementem.

Karmienie dziecka nie jest już kwestia z góry oczywistą, tak jak to było za czasów naszych babć czy prababć. Teraz jest to wybór kobiety, a raczej rodziców dziecka. To nie tylko decyzja mamy, mimo że karmienie piersią jest przyporządkowane tylko dla kobiet. Niewątpliwie trzeba przyznać, że ojciec dziecka też powinien mieć wpływ na decyzje. Jesteśmy przecież oboje pełnoprawnymi rodzicami i mamy oboje takie same prawa wobec naszego maluszka, dlatego osobiście uważam że istotne decyzje powinny być podejmowane wspólnie.
By dokonać wyboru trzeba dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. Zacznijmy możne od tej pozytywnej strony karmienia piersią.





+ pokarm matki jest najbardziej przyswajalny dla dziecka. Jest bogatym źródłem odżywczych substancji, jak i przeciwciał chroniących przed chorobami
+ mleko jest naturalne i zdrowe
+ to moment nawiązywania szczególnej, intymnej więzi miedzy mamą a dzieckiem
+ nie jest potrzebny dodatkowy sprzęt, ani nie potrzeba niczego przygotowywać
+ oszczędność czasu i pieniędzy
+ ponoć poprzez karmienie  maleje ryzyko zachorowalności na raka sutka oraz jajników
+ karmienie piersią zmniejsza krwawienie poporodowe

- może być bolesne i mogą tworzyć się pęknięcia
- ciężko jest nim zarządzać: jeśli jest go za dużo nie możemy go zbyt długo przechowywać, a gdy za mało nie mamy większego wpływu na produkcje
- jest kłopotliwe w miejscach publicznych
- tata nie możne karmić maluszka





Z prostego rachunku wynika, że plusów jest więcej niż minusów, ale nasza decyzja nie możne opierać się na rachunku matematycznym. Dodatkowo dochodzą jeszcze inne indywidualne czynniki, które tez mają nie mały wpływ na podjęcie decyzji.

,,Po wyjściu ze szpitala piersią karmi niewiele ponad połowa Francuzek; po trzech miesiącach jest to poniżej 20 procent, a po sześciu miesiącach liczba karmiących piersią jest tak niska, że we Francji nie ujmuje się jej w statystykach."
,,Być kobietą we Francji" Joanna Woźniczko-Czeczott
Zwierciadło (3/2015)

Czy nie są to szokujące dane? Dla porównania zobaczmy jak to się ma w Polsce. Karmienie piersią przez pierwsze 4 miesiące wybiera ok. 76%, natomiast  56% matek nie przestaje karmić piersią po ukończeniu przez dziecko 4 miesiąca życia. 

Jak w takim razie ma sobie poradzić Polka mieszkająca we Francji? Jeżeli już karmić piersią to jak długo to robić?
Światowa Organizacji Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią do 6 miesiąca życia dziecka. Natomiast karmienia to należy kontynuować do 2 roku życia lub dłużej. 
Niestety urlop macierzyński tutaj jest stosunkowo krotki i trwa on 16 tygodni (26 tygodni od trzeciego dziecka). Jest to mniej więcej 6 tygodni przed urodzeniem dziecka oraz 10 po jego przyjściu na świat. Jak w takim razie pogodzić karmienie piersią z powrotem do pracy? 

Powrót do dawnego życia po urlopie macierzyńskim jest tu normalny, choć z własnych obserwacji widzę, że dla niektórych matek jest to powrót do pracy z lekkim bólem serca, bo przecież nie łatwo oddać nasz mały skarb w obce ręce. Nie można też powiedzieć, że Francja nie pomaga mamom karmiącym piersią poprzez na przykład finansowanie kursu karmienia, wypożyczenie z apteki laktatora czy interwencje położnych. Odnoszę jednak wrażenie, że czasem karmienie butelka jest tu traktowane jako przepustka do wolności, a długie karmienie piersią nie przystoi nowoczesnej francuskiej matce. 




Oczywiście ktoś może powiedzieć, że zawsze jest jeszcze urlop wychowawczy. Można kontynuować karmienie i opiekować się maluszkiem w domu. Takie rozwiązanie jest oczywiście możliwe, ale jej wielkim minusem jest wynagrodzenie, które na rok 2015 wynosi maksymalnie 390,52€ przy całkowitym zrezygnowaniu z pracy. Temat urlopu wychowawczego jest bardziej złożony, dlatego postaram się kiedyś poświecić na niego oddzielny post.

Decyzja jest trudna, a komplikuje się jeszcze bardziej przy głębszym przeanalizowaniu tematu. Pamiętajmy jednak, że powinna być ona nasza. Nie ważne co robią i mówią inni, ważne co my czujemy, jak chcemy wychowywać nasze dziecko. Dlatego życzę powodzenia w podejmowaniu decyzji!

Bon courage!

Komentarze

  1. Jestem tu pierwszy raz i na pewno nie ostatni! Jestem w ciazy w 6 miesiacu i nadal mam watpliwosci co do karmienia piersia. Do konca ciazy, o ile nie bedzie przeciwskazan, bede pracowac, po prostu lubie moja prace i nie wyobrazam sobie zostac w domu. Dodam, ze ani fizycznie ani psychicznie mnie nie wyczrpuje, ale... 2 miesiace po prorodzie musze juz wrocic do pracy i wtedy problem karmienia na pewno sie pojawi. MAm jeszcze metlik w glowie, ale i tak dziekuje za ten wpis. Pozdrawiam z Alp!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę mało tych plusów karmienia niemowlaka mlekiem matki. Warto np.wspomnieć, że dzieci karmione naturalnie rzadziej zapadają m.in.na nowotwory.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiadomo, że pokarm matki dla dziecka jest lepszy i zawiera składniki, które ciężko stworzyć w mleku modyfikowanym, dlatego warto korzystać jeśli tylko jest możliwość, ale trzeba pamiętać, że nikomu nie można karmienia piersią narzucać. A tak nawiasem to polecam wejść sobie na stronę https://www.lansinoh.pl/ aby sprawdzić produkty dla mamy i maluszka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Butelka antykolkowa to nieoceniona pomoc dla rodziców niemowląt zmagających się z problemem kolkowym. Dzięki specjalnej konstrukcji, która minimalizuje połykanie powietrza podczas karmienia, butelki te pomagają zapobiegać powstawaniu kólik oraz dyskomfortu z nimi związanego. Innowacyjne rozwiązania, takie jak systemy wentylacyjne czy specjalne smoczki, sprawiają, że butelka antykolkowa jest wyborem wielu świadomych rodziców, pragnących zapewnić swoim dzieciom jak największy komfort podczas karmienia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciąża we Francji, kilka ważnych formalności przed porodem

Aplikacja ,,amelie, l'Assurance Maladie", która ułatwi ci życie.

Le baptême civil, czyli laicki chrzest