Tłusty czwartek czy mardi gras?
W tym roku obiecałam sobie, że dam rade, że tłusty czwartek będzie prawdziwie tłusty i że usmażę wreszcie te pączki. No i udało się! Oczywiście dzięki pomocy mojej teściowej, która nie tylko mnie zmotywowała ale i podtrzymywała na duchu w kolejnych etapach procesu tworzenia. Nie obyło się oczywiście bez kilku pączków, z których nadzienie niestety wydostało się na zewnątrz podczas smażenia ale podobno jak na pierwszy raz było bardzo dobrze i pączusie wyszły znakomicie. Pytanie tylko czy w tym roku obchodzimy tylko tłusty czwartek czy może nie odmówimy sobie tez mardi gras (tłustego wtorku), który wypada już 4 za dni. Czy moja waga jednak wytrzyma takie świętowanie? Oto moje cuda...
Życzymy wam udanego świętowania tych ostatnich dni karnawału, a my idźmy nadal zajadać się moimi pączusiami.
Komentarze
Prześlij komentarz