Polka-Żona-Matka, czyli Betka w Paryżu

21 lutego, choć pewnie wiele osób o tym nie wie, obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Z tej okazji ruszyła kampania społeczna pod hasłem ,,Rozwiń skrzydła z językiem polskim", do której z wielka przyjemnością się przyłączam.

Pisze ten post, ponieważ nadal jestem pod wrażeniem filmu jaki wczoraj obejrzeliśmy z P. Francuski komediodramat z 2011 roku w reżyserii Oliviera Nakache’a i Érica Toledana, to nie tylko film godny polecenia, ale według mnie godny Oskara.

 Jestem po lekturze pierwszej części z serii trzech jakie wyszły z cyklu ,,Mamo tato co ty na to". Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. Jest napisana prostym i lekkim językiem, o sprawach niby prostych, choć tak bardzo ważnych w życiu każdego maluszka. Paweł Zawitkowski to chyba najsłynniejszy fizjoterapeuta dziecięcy w Polsce. Na jego stronie czytamy: ,,Terapeuta szkoły terapii neurorozwojowej NDT-Bobath. Konsultant Kliniki Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w Insty tucie Matki i Dziecka w Warszawie." Współpracuje również ze stacjami TVN oraz TVP udzielając rad rodzicom w różnych programach telewizyjnych. Niewątpliwie jest to osoba z doświadczeniem, znająca się na rzeczy. 

Un faire part de naissance to po prostu powiadomienie o narodzinach dziecka. Wysyłanie takich powiadomień to bardzo piękna i stara francuska tradycja. Postanowiliśmy skorzystać z możliwości i my także dla JM przygotowaliśmy takie karteczki, które wysłaliśmy do znajomych i rodziny. Jest to bardzo miły upominek, który niesie ze sobą nieformalne zobowiązanie do odwiedzin i kupienia dla malca jakiegoś drobiazgu.    http://textefairepart.blogspot.fr/2015/01/idees-faire-part-naissance-original.html

Temat szczepień jest niezwykle gorący. Jedni są całkowitymi przeciwnikami, inni są za, a my znajdujemy się gdzieś po środku. Nie jesteśmy totalnymi przeciwnikami szczepień, ale też nie chcemy naszemu dziecku fundować niepotrzebnego bólu czy zagrożenia skutkami ubocznymi. Do tematu chcieliśmy podejść spokojnie i rzeczowo. Obraliśmy sobie cel, by zaszczepić JM na wszystkie obowiązkowe szczepienia (we Francji, by przyjęli dziecko do żłobka czy przedszkola jest to konieczne) plus ewentualnie te, których może być spore ryzyko zachorowania. Niestety z doświadczenia wiemy, by o ewentualna poradę zwracać się do kilku źródeł, gdyż przeciwnicy lub zwolennicy są tak zaangażowani w temacie, że czasem wiedza ta możne być bardzo nieobiektywna. Dziś nasz syn ma już 7 miesięcy i zaszczepiony został na 8 chorób. Do 11 miesiąca mamy na razie z tym tematem spokój, taki bowiem jest kalendarz szczepień obowiązujący we Francji w 2015 roku. Oto te szczepienia na, które zdecydowaliśmy się zaszczepić naszego ...

W tym roku obiecałam sobie, że dam rade, że tłusty czwartek będzie prawdziwie tłusty i że usmażę wreszcie te pączki. No i udało się! Oczywiście dzięki pomocy mojej teściowej, która nie tylko mnie zmotywowała ale i podtrzymywała na duchu w kolejnych etapach procesu tworzenia. Nie obyło się oczywiście bez kilku pączków, z których nadzienie niestety wydostało się na zewnątrz podczas smażenia ale podobno jak na pierwszy raz było bardzo dobrze i pączusie wyszły znakomicie. Pytanie tylko czy w tym roku obchodzimy tylko tłusty czwartek czy może nie odmówimy sobie tez mardi gras (tłustego wtorku), który wypada już 4 za dni. Czy moja waga jednak wytrzyma takie świętowanie? Oto moje cuda... Życzymy wam udanego świętowania tych ostatnich dni karnawału, a my idźmy nadal zajadać się moimi pączusiami.

System opieki zdrowotnej we Francji przez długi czas był dla mnie wielka niewiadoma. Mówiąc najprościej, nie rozumiałam o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego u jednego lekarza oddają mi więcej, a u drugiego mniej? Czemu czasem wszystko odbywa się sprawnie bez dodatkowej papierkowej roboty? W razie choroby po prostu pytałam znajomych czy szukałam na internecie jakiegoś specjalisty. Nigdy jednak nie było wiadomo ile zapłacę, czy wszystko za pomocą karty vitale zostanie załatwione na miejscu, czy jednak dostane ,,La feuille de soins" (fakturę), którą po wypełnieniu będę musiała odesłać do mojego oddziału Seciurity Sociale. Po zainstalowaniu na moim telefonie aplikacji ,,ameli, l'Assurance Maladie" wszystko stało się o niebo prostsze. 

Właśnie wróciłam z comiesięcznego ważenia JM. Zawsze jest to dla nas dzień radości i ekscytacji na wiadomość ile nasz maluszek podrósł. Dziś jak praktycznie za każdym razem miałam dodatkowe pytania co do diety JM. Porównując propozycje francuskiego i polskiego schematu żywienia nie byłam do końca pewna czy dobrze planuje codzienna posiłki naszego dziecka. Niestety dziś już naprawdę nie dało się ukryć, że pani która udziela takich rad i do tej pory wydawała się kompetentna, nie miała po prostu pojęcia o czym mowie i jak mi pomoc. Co takiego sprawiło, że moje pytanie przerosło stan wiedzy naszego PMI?

Decyzja podjęta, jedziemy do Polski. Jest styczeń, w Paryżu panuje tak naprawdę wiosna mimo kalendarzowej zimy. W Polsce za to mróz i nawet lekki śnieg. Jak w takim razie przygotować podróż dla sześciomiesięcznego bobasa? To było nie lada wyzwanie by być gotowa na każdą ewentualność. To przecież tylko 2 godziny lotu, ale dla maluszka to nowe miejsce, nowe twarze i nowe emocje, czyli tak naprawdę może być rożnie.