JM ma już miesiąc!
Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat! Nasz syn ma już miesiąc, jak to możliwe? Przecież dopiero co powolnym krokiem, można powiedzieć mknęłam do pobliskiego sklepu po zachciankę chwili, dopiero co odeszły mi wody, dopiero co wyszliśmy ze szpitala a tu już miesiąc za nami. Jak ten czas pędzi! Czy można go jakoś zatrzymać lub choć troszkę spowolnić, by móc nacieszyć się do syta tymi chwilami? To nie możliwe, że to już miesiąc, bo przecież mimo tego że praktycznie ciągle jesteśmy razem to czuje niedosyt wspólnie spędzonych chwil.
Czas jaki teraz mamy to czas niewątpliwie wyjątkowy i niepowtarzalny. Przed porodem zdawałam sobie sprawę, że opieka nad niemowlakiem to ciężka praca, ale nie wiedziałam że aż tak. Na samym początku codzienne czynności pielęgnacyjne i po prostu dla przyjemności wpatrywanie się jak słodko śpi zajmowało mi około 85% mojego codziennego czasu. To naprawdę sporo, bo o zaglądnięciu na bloga czy napisaniu czegoś nie było nawet mowy. TV, internet i książki poszły w odstawkę. Tak jak po porodzie uważam, że wszystkie kobiety które rodzą bez znieczulenia to super bohaterki tak po tym pierwszym miesiącu opieki nad naszym maluszkiem wiem, że mamy drogie panie w sobie moc, której nie jest w stanie opisać nawet najzdolniejszy skryba. Bycie mama to wyjątkowy dar, w którym kryje się niezrównana siła. Podziwiam wszystkie mamy bliźniaków, trojaczków oraz panie posiadające już kilka dzieci, ale chyba ta wyjątkowa moc wzrasta wraz z liczbą posiadanego potomstwa, bo jak te wszystkie obowiązki byłyby do pogodzenia dla normalnego śmiertelnika.
Komentarze
Prześlij komentarz