Paryż już nigdy nie będzie taki sam.
Paryż po 13 listopada 2015 już nigdy nie będzie tym samym Paryżem do którego przyjechałam te kilka lat temu. Wtedy wielka stolica, ze swoimi zgiełkiem miała swoją magię. Była żywa ale i nostalgiczna. Teraz to już nie to samo. Fakt nadal w budowie miasta nic się nie zmieniło. Jest ten sam Louvre, płac concorde, kościół Madeleine, wielki Montparnasse i żelazna wieża Eiffla, ale atmosfera nie jest taka sama, ludzie niby ci sami ale jednak inni.
Przede wszystkim w postrzeganiu Paryża ma wielki wpływ to, czy czujesz się w nim bezpiecznie. Ja niestety od 13 listopada nie, a codzienne tu życie tez każdego dnia przypomina, że trzeba uważać, obserwować i o bezpieczeństwie nie ma tu mowy. Oczywiście Francuzi walczą, wszyscy walczymy, wszyscy obywatele świata, którzy mieszkamy i żyjemy w stolicy. Walczymy codziennie by wyjść do pracy, do parku czy na zakupy. Nie możemy dać się zamknąć w domu, nie możemy bać się wyjść i robić to co dotychczas robiliśmy.
Stan wyjątkowy nadal trwa, w metrach co chwile słychać komunikaty o tym by pilnować swoich rzeczy, by zgłaszać wszystkie samotnie pozostawione torby, a czasem mówi o zamknięciu jakiejś linii właśnie ze względu na podejrzany bagaż. Ale to nie tylko metro. Pójdziesz do muzeum czy centrum handlowego sprawdzają na wejściu twoja torebkę, a w środku często widać uzbrojonych po zęby żołnierzy. Niestety żołnierze są wszędzie nawet na ulicach, przy synagogach, kościołach czy po prostu przechodzą patrolując okolice. To wszystko nie daje ciągle zapomnieć, nie daje choć odrobiny odpocząć od tej wojny z terrorem. Duża ilość wojska i policji powinna dawać nam wszystkim poczucie bezpieczeństwa, a raczej jest sygnałem, że walka trwa.
Ile jednak będziemy w stanie wytrzymać? Ile damy poświecić swojej prywatności by władze mogły skuteczniej walczyć z terrorystami? Ile to jeszcze potrwa? Niestety zanosi się na to, że nie prędko się to skończy. Wiele Polaków, ale może i innych obcokrajowców zastanawia się nad powrotem do ojczyzny. Ten dylemat dotknął nas także, bo bezpieczeństwo jest naszym priorytetem. Czy w momencie kolejnego zamachu uda mi się nie być w miejscu ataku? Czy zdecydujemy się na powrót? Tego nie wiem, ale wiem na pewno, że mój Paryż już nigdy nie będzie taki sam.
zdjęcia osób, które zginęły w zamachu terrorystycznym w Paryżu, 13 listopada 2015 r.
Komentarze
Prześlij komentarz